Jestem Synem Boga, całkowitym, uzdrowionym i doskonałym, jaśniejącym w odzwierciedleniu Jego Miłości. We mnie Jego stworzenie jest uświęcone i zapewniono mu życie wieczne. We mnie miłość jest doskonała, lęk niemożliwy, a radość panuje bez przeciwieństwa. Jestem świętym domem samego Boga. Jestem Niebem, w którym przebywa Jego Miłość. Jestem Jego świętą Bezgrzesznością, gdyż w mojej czystości mieszka Jego Własna.
Teraz nie potrzebujemy już prawie żadnych słów. Jednakże w ostatnich dniach tego jednego roku, który razem ofiarowaliśmy Bogu, ty i ja, znaleźliśmy jeden cel, który dzieliliśmy. I w ten sposób połączyłeś się ze mną tak, że tym, czym ja jestem, ty również jesteś. Prawdy o tym, czym jesteśmy, nie wypowie się słowami ani nie opisze. Jednakże możemy uświadomić sobie funkcję, jaką tu spełniamy, a słowa mogą mówić o tym, jak i tego nauczać, jeśli tylko potwierdzimy je swoim przykładem.
To my przynosimy zbawienie. Uznajemy naszą rolę jako zbawców świata, który zostaje odkupiony dzięki naszemu wspólnemu wybaczeniu. I w ten sposób wybawienie, nasz dar, jest nam dane. Patrzymy na każdego jak na brata i wszystko widzimy jako dobre i przyjazne. Nie szukamy funkcji, która znajduje się poza bramą Nieba. Wiedza powróci, gdy spełnimy naszą rolę. Troszczymy się tylko o to, by powitać prawdę.
Nasze oczy to oczy, którymi Chrystus widzi świat zbawiony od każdej myśli o grzechu. Nasze uszy to uszy, które słyszą Głos przemawiający w Imieniu Boga, głoszący, że ten świat jest bezgrzeszny. Nasze umysły to umysły, które łączą się, gdy błogosławimy świat. I z jedności, którą osiągnęliśmy, wołamy do wszystkich naszych braci, prosząc ich, by dzielili nasz pokój i dopełniali naszą radość.
Jesteśmy świętymi wysłannikami Boga, którzy mówią w Jego Imieniu, a niosąc Jego Słowo do każdego, kogo On nam przysłał, poznajemy, że wypisano je w naszych sercach. I w ten sposób zmienia się nasze myślenie o celu, dla którego tu przybyliśmy i któremu staramy się służyć. Przynosimy radosne wieści Synowi Boga, który myślał, że cierpi. Teraz został wybawiony. A gdy zobaczy bramę Nieba stojącą przed nim otworem, przejdzie przez nią i zniknie w Sercu Boga.
Któż jest moim bratem, jak nie Twój święty Syn? I jeśli widzę go grzesznym, to sam ogłaszam siebie grzesznikiem, a nie Synem Boga; samotnym i pozbawionym przyjaciół w przerażającym świecie. Jednakże takie postrzeganie to mój wybór i mogę z niego zrezygnować. Mogę również widzieć mojego brata bezgrzesznym, jako Twojego świętego Syna. A dokonując takiego wyboru, widzę moją bezgrzeszność, mojego wiecznego Pocieszyciela i Przyjaciela u mego boku, a moją drogę bezpieczną i wyraźną. Wybierz więc za mnie, Ojcze, Twoim Głosem. Albowiem jedynie On wydaje osąd w Twoim Imieniu.